Pomaganie jest teraz w modzie. Coraz więcej osób angażuje się w problemy lokalnej społeczności lub bardziej globalnie. Dziś wolontariat to nie tylko miejscowe domu opieki i sierocińce, możemy wybrać się za granicę, nawet do krajów Trzeciego Świata i służyć tamtejszej ludności w każdy sposób, na jaki tylko jesteśmy sobie w stanie pozwolić. Wolontariat nie jest jednak dla wszystkich.
Ciężka praca, najczęściej fizyczna
Wolontariat to nie siedzenie za biurkiem z ciepłą kawą i czytanie książki między odbieraniem telefonów, a w każdym razie zazwyczaj nim nie jest. Bardzo często, zwłaszcza nowi stażem wolontariusze, są wysyłani w teren. Bez względu na to, czy decydujemy się pomagać przy papierkowej robocie, czy przy faktycznej pracy fizycznej, musimy mieć świadomość tego, że się przy niej zmęczymy. Nie każdy jest w stanie być na nogach przez osiem godzin dziennie i przez cały ten czas aktywnie się udzielać. Wiele osób po prostu rezygnuje po kilku dniach, gdy zdadzą sobie sprawę, że ten rodzaj pomocy zupełnie nie jest dla nich.
Wolontariat to praca nieodpłatna
Są organizacje, które swoim stażystom i pracownikom oferują wynagrodzenia, ale wolontariusze nie mają co o nich marzyć. Sama specyfikacja tego stanowiska wyklucza jakiekolwiek płatności za wykonywaną charytatywną pracę. Dlatego wiele osób już na początku nie decyduje się na taką formę. Jest dużo sposobów, żeby pomagać i faktycznie coś na tym zarabiać, organizacje charytatywne cały czas poszukują pracowników. I choć wynagrodzenie na początku może nie powalać, bo waha się ono między 1500 zł do 2000 zł, to zawsze pozostają perspektywy awansu dla najlepszych i najbardziej zaangażowanych pracowników.
Wyjazd za granicę na kilka miesięcy
Wiele organizacji zrzeszających wolontariuszy wysyła swoich działaczy w różne zakątki świata, począwszy od Europy, przez Azję, aż do Afryki oraz Australii. Taki wyjazd może trwać od miesiąca do nawet dwóch lat i wolontariusz nie pokrywa kosztów z własnej kieszeni. Z drugiej jednak strony, to nie są wakacje. Jedziemy tam w konkretnym celu, żeby pracować i pomagać. Nie warto więc wybierać się na wolontariat zagraniczny z nadzieją, że będziemy kilka godzin w pracy, a reszta dnia będzie do naszej dyspozycji, bo może się okazać, że dla siebie nie znajdziemy nawet jednej pełnej godziny w tygodniu.
Wolontariat uczy empatii i dobroci do drugiego człowieka i co najważniejsze sprawia przyjemność